Nago na scenie

06:32



zdjęcie źródło: www.eskarock.pl

Występ na scenie w bardzo skąpym stroju nie jest niczym nowym w przypadku wielu muzyków, a szczególnie muzyków rockowych, którzy nad wyraz często pojawiali się na koncertach w niekompletnym ubraniu. Można by powiedzieć, że mistrzami w dziedzinie rozbierania się na scenie są członkowie kultowego zespołu Red Hot Chilli Peppers, którzy potrafili wystąpić na koncercie jedynie z niedbale przykrytym wielką skarpetą "przyrodzeniem", wywołując entuzjazm tłumu.

Z kolei Rage Against The Machine wystąpili nago w proteście przeciwko cenzurze, co nie było dziwne, ponieważ zespół był znany ze swojego społecznego zaangażowania. Nie zawsze jednak nagość na scenie ma jakąś głębszą ideę. Courtney Love i Blink 182 występowali z ledwie okrytym ciałem, bo tak im się podobało. Chcieli w ten sposób oczywiście zaszokować publiczność i krytykę. Od nagości nie stronił także sam Iggy Pop, który występował przysłonięty jedynie własną gitarą.

A zespół Rammstein i ich teledysk do utworu "Mann Gegen Mann", który swego czasu wywoływał sporo kontrowersji i był obiektem dyskusji? Fani i krytycy długo zastanawiali się, czy zespół swoim utworem wyraża poparcie, czy też niechęć dla homoseksualizmu. Kapela nigdy oficjalnie nie odniosła się do dyskusji, a tekst do dzisiaj jest różnie interpretowany.

Zespół System Of A Down grał niezliczoną ilość koncertów na wielkich festiwalach, podczas których gitarzysta zespołu lubił pokazywać pośladki na scenie lub wyskoczyć nago w tłum, co stało się w pewnym momencie standardem na ich koncertach.

Golizny nie zabrakło także w historii polskiego rocka. 1 czerwca 1986 roku bijący wówczas rekordy popularności w naszym kraju zespół Lady Pank grał koncert z okazji Dnia Dziecka w rodzinnym mieście założyciela zespołu Jana Borysewicza - Wrocławiu. Ten dzień odbił się bardzo na późniejszej karierze zespołu i pociągnął za sobą wiele konsekwencji. Podobno pod sceną stała wówczas grupa osób, które cały czas prowokowały lidera zespołu. Nic jednak nie tłumaczy tego, co zrobił. Borysewicz po prostu zdjął spodnie i zaczął... załatwiać się na scenie. Wszystko to na oczach dzieci, które również brały udział w koncercie. Grupę zawieszono na pół roku. Po latach Borysewicz nie ukrywał już, że był tego dnia pijany.*

W latach, gdy zdarzyła się ta historia, występy nago były raczej rzadkością. Tym bardziej, że w tym przypadku nie chodziło tylko o wyrażenie w ten sposób buntu. To co wydarzyło się na koncercie Lady Pank było raczej konsekwencją alkoholowego upojenia i braku szacunku dla publiczności, dlatego zespół przez kilka kolejnych lat nie mógł odzyskać swojej dawnej pozycji na rynku muzycznym.

Teraz nagość już tak nie szokuje. Miley Cyrus regularnie spaceruje prawie nago po scenie. Czemu zatem ma służyć taki wizerunek? W przypadku kultowych kapel rockowych, możemy potraktować nagość, jako symbol artystycznej wolności i przysłowiowy "środkowy palec" wystawiony w kierunku systemów, układów i całemu złu tego świata. Co zaś ma na celu prawie naga gwiazdka show - biznesu? Chyba jedynie przyciągnięcie uwagi mediów i zdjęcia we wszystkich plotkarskich portalach internetowych.

* „Lady Pank”, 23.08.2008 r., www.polskieradio.pl/6/11/Artykul/177681,Lady-Pank

Podobne artykuły

4 komentarze

  1. Pamiętam te czasy, kiedy Lady Pank miał problemy ze względu na wybryk Borysewicza. Był wielki skandal i oburzenie...i słusznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też uważam, że słusznie! W tym wypadku nie chodziło wyłącznie o rozebranie się na scenie. To był brak szacunku do ludzi, którzy znaleźli się na koncercie.

      Usuń
  2. Chyba trochę też zależy od płci. Facet jeśli się obnaża to po całości. Kobieta, również wspomniana przez Ciebie Miley Cyrus, zanim zaczęła się regularnie pojawiać nago na scenie pewnie kalkulowała na co może sobie pozwolić aby nie "iść na całość".

    Ogólnie trend jako zjawisko socjologiczne ciekawy - pytanie do czego prowadzi. Moim zdaniem może prowadzić do obniżenia wartości jaką prezentuje dany artysta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno w przypadku mężczyzn nagość jest jakoś bardziej akceptowana, kobiety pozwalają sobie na trochę mniej ;-) Co do obniżenia wartości artysty, to chyba też jakoś można odnieść do płci. Chociaż myślę, że tu też odgrywa rolę poziom oferowanej sztuki. Nagość zespołu Red Hot Chilli Peppers raczej nie miała wpływu na obniżenie wartości tego zespołu.

      Usuń

Autor

Moje zdjęcie
PR Manager oraz specjalista w zakresie budowania wizerunku i marki osobistej. Wieloletnie doświadczenie zdobywała w mediach, agencjach reklamowych oraz firmach korporacyjnych. Pracuje z muzykami, artystami, ekspertami i osobami publicznymi oraz markami firm. Doświadczenie zawodowe zdobywała podczas wieloletniej pracy w mediach, agencjach reklamowych oraz firmach korporacyjnych. Właściciel Agencji IMAGE TEAM, która współpracuje z osobami publicznymi i artystami w zakresie managementu artystycznego, produkcji festiwali i koncertów, eventów oraz marketingu i PR w nowych mediach. Trener biznesu i coach marki osobistej. Prowadzi szkolenia i warsztaty w zakresie budowania marki osobistej, kreowania wizerunku, komunikacji, public relations i etykiety w biznesie. Członek Polskiego Stowarzyszenia Public Relations. Autorka książki „Droga do gwiazd. Jak budować wizerunek i markę osobistą?” oraz artykułów specjalistycznych w “Marketing&Biznes, “Forum Logopedy”, “KoBBieciarnia Beauty&the Business”.

Copyright

Copyright. Alina Stasiak 2014-2017. All Rights Reserved.

Wszelkie materiały zamieszczone w niniejszym serwisie chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych.

Portal zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z serwisu pod warunkiem podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu źródła wraz z nazwiskiem autora tekstu. Dziękuję!

Kontakt

Jeśli masz do mnie pytania, sugestie lub propozycję współpracy, czekam na wiadomość od Ciebie!

Alina Stasiak

Agencja IMAGE TEAM

tel. 668 557 525

mail: alina.stasiak@interia.pl