Od dawna z wielką przyjemnością śledzę poczynania
mojej koleżanki z podwórka. Znam Kasię z czasów dzieciństwa. Potem również wielokrotnie
nasze drogi życiowe gdzieś się przecinały. Zawsze miała artystyczną duszę.
Pisała wiersze, tworzyła lokalną gazetę, pracowała w biurze informacji
turystycznej i promocji naszego, rodzinnego miasta. Wiem, że życie nie
oszczędziło jej zakrętów, ale z wielką satysfakcją przyglądam się temu, co
osiągnęła i kim się stała.
Kilka lat temu napisała książkę, potem kolejną i
następną. W tej chwili ma ich na swoim kącie całkiem sporo, ale nie o jej
książkach chcę dzisiaj napisać. Chcę opowiedzieć o jej pomyśle na siebie i na
swoją twórczość. Na markę, którą sama codziennie buduje.
Analizę pisarskiego wizerunku Kasi możemy zacząć od
tego, że mieszka w małej miejscowości koło Mrągowa. Jest więc mieszkanką mazurskiej
„prowincji”. Tworząc swoją markę pisarki, dokładnie odpowiedziała sobie na pytania:
Kim jest? Czym się zajmuje? Do czego zmierza? Jej książki to magiczne opowieści
o ludziach, tradycjach i życiu na prowincji. To o czym pisze, pięknie współgra z
miejscem w którym żyje i z jej stylem życia. Prowadzi także blog „Prowincja
pełna marzeń”.
Doskonale komunikuje się ze swoimi czytelnikami na
Facebooku. Umieszcza tam wpisy nie tylko o swoich spotkaniach autorskich i
zdjęcia z tych spotkań. Gotuje także regionalne, ekologiczne potrawy. Umieszcza
przepisy kulinarne i zdjęcia. Pyta o nowe i ciekawe receptury swoich
czytelników.
To nie wszystko, bo Kasia sama „produkuje” pachnące, prowincjonalne
mydełka. Po prostu magia! Mydełka w różnych kształtach z kokosowym
mlekiem i siemieniem lnianym, z rumiankiem, nagietkiem i miodem oraz
olejkiem z kwiatu bawełny. Cały stworzony przez nią świat pasuje do niej i do
jej książek, dlatego ludzie jej wierzą i kochają to, co robi, bo jest
prawdziwe.
Jej twórczość, to także doskonała
promocja regionu. Książki napisane przez Kasię czytają przecież czytelnicy i czytelniczki
w całym kraju. Dzięki niej i historiom spisanym na stronicach jej książek, możemy
pochwalić się naszymi regionalnymi tradycjami, legendami i tym, co mamy
najlepsze.
Marka osobista, którą stworzyła Kasia
jest spójna i wiarygodna. Wartości, które wyznaje są zgodne z tym, co
prezentuje na zewnątrz. Jest otwarta, lubi ludzi i interakcje z nimi. Zgodnie z
zasadą „bądź dobra i mów o tym” chętnie dzieli się swoimi spostrzeżeniami i
refleksjami, ale zawsze z szacunkiem dla siebie i dla swoich czytelników.
Zdjęcie pochodzi ze strony FB Kasi Enerlich. |