fot. Jacek Grąbczewski |
Sabina SAGO to obdarzona charakterystyczną barwą głosu wokalistka i aktorka musicalowa. Jej oryginalna kolorystyka głosu doskonale brzmi zarówno w stylistyce rockowej, pop, soul, jak i w musicalu czy operze. Chociaż w branży muzycznej osiągnęła już sporo, wreszcie pracuje nad własnym, solowym albumem.
Sabina, jesteś laureatką wielu konkursów wokalnych i festiwali muzycznych, nagrywasz wreszcie swój autorski materiał. Czy pisanie własnej muzyki i tekstów daje większą satysfakcję, niż śpiewanie coverów?
Sabina SAGO: Tworzenie własnej muzyki, to dla mnie swego rodzaju upragnione spełnianie się. Dzięki powstającemu autorskiemu materiałowi, czuję się bardziej kompletna jako artystka. Natomiast covery wykonuję z wielką przyjemności i satysfakcją. Śpiewając przeboje wszystkim znane i lubiane, często dodaje coś od siebie czyli w pewnym sensie udaje mi się podczas moich występów zaskakiwać publiczność własną interpretacją danego utworu. Jednak to dzięki pisaniu własnych piosenek mogę w końcu w pełni pokazać innym, jaka jestem i co mi w duszy gra.
Brałaś udział w II edycji programu „The Voice of Poland”. Z czym musi mierzyć się artysta, który rozpoczyna swoją przygodę w telewizyjnym, muzycznym show?
Sabina SAGO: Każda osoba występująca w programie typu talent show, powinna być gotowa na wszystko. Zarówno na sukces, jak i na porażkę. Różne bywają losy uczestników takich programów. Niestety nie każdy jest w stanie poradzić sobie z tym, że odpadnie z programu, czy też że przegra w „bitwie” z innym uczestnikiem. Dlatego artysta, stojący poniekąd na początku swojej artystycznej drogi musi pamiętać, że udział w programie to tylko moment w naszej karierze i błędem jest uzależnianie swojego dalszego życia artystycznego i kariery od powodzenia w tym programie. Trzeba iść dalej, nie wątpić w swój talent i potencjał.
W Twoim repertuarze można znaleźć inspiracje muzyką pop, rock, soul, czy R&B. Odnajdujesz się także w musicalu, a nawet muzyce klasycznej. Który z tych gatunków jest ci najbliższy? W jakiej muzyce czujesz się najlepiej?
Sabina SAGO: Na początku swojej muzycznej podróży byłam mocno związana z poezją śpiewaną, jednak po jakimś czasie odkryłam w sobie potencjał do silniejszego, mocniejszego śpiewania i tym samym stał mi się najbliższy rock. W muzyce rockowej czuję się sobą. Często też „zahaczam” również o pop, co w konsekwencji wpłynęło na mój autorski materiał, który finalnie mieści się w ramach rockowo-popowych.
Miałaś okazję występować dla wielu znanych i dużych firm, jesteś rozchwytywaną artystką eventową. Czy granie koncertów na zamówienie klienta jest łatwiejsze, niż występowanie na własnych koncertach?
Sabina SAGO: Moje wieloletnie doświadczenie eventowe, pozwala mi na swobodę i luz na scenie. Dzięki tego rodzaju występom, zdobyte obycie sceniczne mogę przenieść także na moje własne koncerty. Kontakt z publicznością i dzielenie się swoją twórczością z innymi ludźmi, to największe szczęście dla artysty.
Masz bardzo charakterystyczną, „ciemną” barwę głosu przez co jesteś często porównywana do światowych gwiazd, takich jak Tina Turner czy Anastacia. Czy któraś z nich jest dla Ciebie inspiracją? Jakiej muzyki słuchasz?
Sabina SAGO: Faktycznie z porównaniami do tych wokalistek spotykam się dosyć często. Jest to oczywiście bardzo miłe tym bardziej, że każdą z nich bardzo cenię i podziwiam. Zarówno Tina, jak i Anastacia miały wpływ na mój artystyczny rozwój. Miały go również Amy Winehouse czy Erykah Badu, której mogę słuchać bez końca. Lubię wokalistki posiadające ciekawe i głęboko brzmiące głosy z tzw. ciemnym zabarwieniem. Słuchając takich głosów mam dreszcze na skórze. W życiu towarzyszy mi też bardzo często muzyka Stinga czy wspaniała twórczość divy - Barbry Streisand. Słucham różnorakiej muzyki, staram się nie ograniczać. Często trafiam na pojedyncze utwory innych artystów, zespołów, z którymi jest mi bardzo ciężko się rozstać. Takim utworem jest chociażby „In The Arms Of The Angel” Sarah McLachan.
Jesteś pomysłodawczynią i autorką projektu „Africa Song” Polskiej Akcji Humanitarnej. Bierzesz udział w różnych projektach społecznych i akcjach charytatywnych. Kilkakrotnie uczestniczyłaś w organizowanym przez Przemysława Saletę „Biegu po nowe życie”, organizowanym w celu wspierania rozwoju transplantacji narządów. Czy uważasz, że osoby publiczne powinny włączać się do takich akcji?
Sabina SAGO: Oczywiście, że osoby rozpoznawalne i znane powinny angażować się w pomoc innym. Mówię to z pełnym przekonaniem, bo cóż piękniejszego jest na świecie od pomocy drugiemu człowiekowi. Jeśli możemy - poświęcając trochę swojego czasu, chęci i energii - dać komuś uśmiech i nadzieję na lepsze jutro, to zróbmy to bez zastanowienia. Przykładowo osoby, które poznałam po przeszczepie serca, nerki czy wątroby wydają się być szczęśliwsze, bowiem dostały szansę na drugie, nowe życie. Warto nauczyć się patrzenia na życie z ich perspektywy.
Droga zawodowa artystów w naszym kraju nie jest łatwa. Jakie przeszkody na swojej drodze spotykają ludzie, którzy żyją z muzyki i dla muzyki?
Sabina SAGO: To czy droga jest łatwa czy trudna, zależy od rozpoznawalności artysty, tym samym od ilości granych koncertów czy sprzedanych płyt. Popularne gwiazdy nie powinny narzekać, bo ich wynagrodzenie za zagrane koncerty czy tantiemy za emitowane w stacjach radiowych utwory są naprawdę wysokie. Inaczej mają się sprawy artystów, którzy walczą o status gwiazdy. Brak profesjonalnych i odpowiedzialnych menadżerów – to chyba podstawowy problem takich artystów. Mniej znani wykonawcy w naszym kraju często muszą zajmować się wszystkim, oprócz tworzenia i występowania, także całą otoczką organizacyjną na którą składa się naprawdę wiele elementów.
Dziękuję za rozmowę.
Sabina, jesteś laureatką wielu konkursów wokalnych i festiwali muzycznych, nagrywasz wreszcie swój autorski materiał. Czy pisanie własnej muzyki i tekstów daje większą satysfakcję, niż śpiewanie coverów?
Sabina SAGO: Tworzenie własnej muzyki, to dla mnie swego rodzaju upragnione spełnianie się. Dzięki powstającemu autorskiemu materiałowi, czuję się bardziej kompletna jako artystka. Natomiast covery wykonuję z wielką przyjemności i satysfakcją. Śpiewając przeboje wszystkim znane i lubiane, często dodaje coś od siebie czyli w pewnym sensie udaje mi się podczas moich występów zaskakiwać publiczność własną interpretacją danego utworu. Jednak to dzięki pisaniu własnych piosenek mogę w końcu w pełni pokazać innym, jaka jestem i co mi w duszy gra.
Brałaś udział w II edycji programu „The Voice of Poland”. Z czym musi mierzyć się artysta, który rozpoczyna swoją przygodę w telewizyjnym, muzycznym show?
Sabina SAGO: Każda osoba występująca w programie typu talent show, powinna być gotowa na wszystko. Zarówno na sukces, jak i na porażkę. Różne bywają losy uczestników takich programów. Niestety nie każdy jest w stanie poradzić sobie z tym, że odpadnie z programu, czy też że przegra w „bitwie” z innym uczestnikiem. Dlatego artysta, stojący poniekąd na początku swojej artystycznej drogi musi pamiętać, że udział w programie to tylko moment w naszej karierze i błędem jest uzależnianie swojego dalszego życia artystycznego i kariery od powodzenia w tym programie. Trzeba iść dalej, nie wątpić w swój talent i potencjał.
W Twoim repertuarze można znaleźć inspiracje muzyką pop, rock, soul, czy R&B. Odnajdujesz się także w musicalu, a nawet muzyce klasycznej. Który z tych gatunków jest ci najbliższy? W jakiej muzyce czujesz się najlepiej?
Sabina SAGO: Na początku swojej muzycznej podróży byłam mocno związana z poezją śpiewaną, jednak po jakimś czasie odkryłam w sobie potencjał do silniejszego, mocniejszego śpiewania i tym samym stał mi się najbliższy rock. W muzyce rockowej czuję się sobą. Często też „zahaczam” również o pop, co w konsekwencji wpłynęło na mój autorski materiał, który finalnie mieści się w ramach rockowo-popowych.
Miałaś okazję występować dla wielu znanych i dużych firm, jesteś rozchwytywaną artystką eventową. Czy granie koncertów na zamówienie klienta jest łatwiejsze, niż występowanie na własnych koncertach?
Sabina SAGO: Moje wieloletnie doświadczenie eventowe, pozwala mi na swobodę i luz na scenie. Dzięki tego rodzaju występom, zdobyte obycie sceniczne mogę przenieść także na moje własne koncerty. Kontakt z publicznością i dzielenie się swoją twórczością z innymi ludźmi, to największe szczęście dla artysty.
Masz bardzo charakterystyczną, „ciemną” barwę głosu przez co jesteś często porównywana do światowych gwiazd, takich jak Tina Turner czy Anastacia. Czy któraś z nich jest dla Ciebie inspiracją? Jakiej muzyki słuchasz?
Sabina SAGO: Faktycznie z porównaniami do tych wokalistek spotykam się dosyć często. Jest to oczywiście bardzo miłe tym bardziej, że każdą z nich bardzo cenię i podziwiam. Zarówno Tina, jak i Anastacia miały wpływ na mój artystyczny rozwój. Miały go również Amy Winehouse czy Erykah Badu, której mogę słuchać bez końca. Lubię wokalistki posiadające ciekawe i głęboko brzmiące głosy z tzw. ciemnym zabarwieniem. Słuchając takich głosów mam dreszcze na skórze. W życiu towarzyszy mi też bardzo często muzyka Stinga czy wspaniała twórczość divy - Barbry Streisand. Słucham różnorakiej muzyki, staram się nie ograniczać. Często trafiam na pojedyncze utwory innych artystów, zespołów, z którymi jest mi bardzo ciężko się rozstać. Takim utworem jest chociażby „In The Arms Of The Angel” Sarah McLachan.
Jesteś pomysłodawczynią i autorką projektu „Africa Song” Polskiej Akcji Humanitarnej. Bierzesz udział w różnych projektach społecznych i akcjach charytatywnych. Kilkakrotnie uczestniczyłaś w organizowanym przez Przemysława Saletę „Biegu po nowe życie”, organizowanym w celu wspierania rozwoju transplantacji narządów. Czy uważasz, że osoby publiczne powinny włączać się do takich akcji?
Sabina SAGO: Oczywiście, że osoby rozpoznawalne i znane powinny angażować się w pomoc innym. Mówię to z pełnym przekonaniem, bo cóż piękniejszego jest na świecie od pomocy drugiemu człowiekowi. Jeśli możemy - poświęcając trochę swojego czasu, chęci i energii - dać komuś uśmiech i nadzieję na lepsze jutro, to zróbmy to bez zastanowienia. Przykładowo osoby, które poznałam po przeszczepie serca, nerki czy wątroby wydają się być szczęśliwsze, bowiem dostały szansę na drugie, nowe życie. Warto nauczyć się patrzenia na życie z ich perspektywy.
Droga zawodowa artystów w naszym kraju nie jest łatwa. Jakie przeszkody na swojej drodze spotykają ludzie, którzy żyją z muzyki i dla muzyki?
Sabina SAGO: To czy droga jest łatwa czy trudna, zależy od rozpoznawalności artysty, tym samym od ilości granych koncertów czy sprzedanych płyt. Popularne gwiazdy nie powinny narzekać, bo ich wynagrodzenie za zagrane koncerty czy tantiemy za emitowane w stacjach radiowych utwory są naprawdę wysokie. Inaczej mają się sprawy artystów, którzy walczą o status gwiazdy. Brak profesjonalnych i odpowiedzialnych menadżerów – to chyba podstawowy problem takich artystów. Mniej znani wykonawcy w naszym kraju często muszą zajmować się wszystkim, oprócz tworzenia i występowania, także całą otoczką organizacyjną na którą składa się naprawdę wiele elementów.
Dziękuję za rozmowę.