Powołując się
na obliczenia niemieckiego naukowca Alberta Mehrabiana, tylko 7 procent informacji czerpiemy ze słów, 35
procent wnioskujemy z tonu głosu i aż 55
procent czerpiemy z mowy ciała. Z tego wynika, że dla osób nas słuchających
to, co mówimy tak naprawdę ma niewielkie znaczenie. Może jednak nie do końca
tak jest, skoro istnieje wiele technik językowych, które mają za zadanie
wywarcie wpływu na odbiorcę i skłonienie go do określonego myślenia lub
działania? Język perswazji, zatem nie powinien być dla nas zupełnie obojętny,
ponieważ za jego sprawą inni wpływają na nasz umysł, stan emocjonalny, a nawet
nasze decyzje.
Nie wierzysz w
to, że pojedyncze słowa mogą wiele zmienić w Twoim myśleniu? Zrobimy małe
doświadczenie. Zamknij oczy i powiedź powoli słowa – obrazy, robiąc krótką
przerwę po każdym z nich:
·
żółty, fioletowa krowa, Mój ojciec
Prawda, że
wszystko to zobaczyłeś w swoich myślach i to na dodatek w odpowiednich
kolorach! Teraz kolej na słowa - dźwięki:
·
budzik, dzwon kościelny, przejeżdżający motor
Czy usłyszałeś
te dźwięki? Jeśli nie, to znaczy, że nie wystarczająco skoncentrowałeś się nad
tym ćwiczeniem. Na koniec zabawy zamknij oczy i w myślach wypowiedz powoli słowa
– emocje:
·
zimno, stres, radość, relaks
Teraz na pewno
odczułeś prawie na własnej skórze zimny dreszcz, nieprzyjemne uczucie związane
ze stresem, ale także orzeźwiający powiew radości i relaksu.
To ćwiczenie
pokazało nam, że słowa działają jak katalizatory uruchamiające obrazy, dźwięki,
emocje w naszym umyśle. Wystarczy ich umiejętne użycie, abyśmy bezwiednie
poddali się ich działaniu.
Nie denerwuj
się! Nie wpadaj w panikę! – Czy słysząc te słowa na pewno czujesz się spokojnie
i bezpiecznie? Dlaczego nasz umysł zachowuje się przewrotnie i mimo iż, słowa te
mają nas uspokoić, powodują poddenerwowanie i niepokój? To nic dziwnego! Po
prostu ta część naszego mózgu, która odpowiedzialna jest za przetwarzanie słów
na obrazy, dźwięki i doznania nie potrafi zrozumieć i przetworzyć
zaprzeczeń. Dlatego słysząc zdanie - Nie myśl o czerwonym. – zaczynasz
myśleć o tym kolorze, a nawet widzieć go w swojej głowie. Nie ważne, czy
powiesz Nie myśl o czerwonym, czy też Myśl o czerwonym – twój
umysł na poziomie nieświadomym zareaguje tak samo, tzn. pojawi się w nim obraz
czegoś czerwonego.
Przykłady te
pokazują jak często sami działamy przeciwko sobie, wydając polecenia z zaprzeczeniem.
Może lepiej czasem zastanowić się chwilę nad znaczeniem swoich słów i zamiast
Nie
rób tego! – powiedzieć - Przestań to robić! Odniesiesz
znacznie lepszy skutek.
Będąc dzieckiem
sama boleśnie doświadczyłam przewrotności użycia zaprzeczenia NIE, gdy wisząc do góry nogami na
drabinkach, zobaczyłam moją starszą siostrę w towarzystwie przyjaciółki, zmierzającą
w moją stronę. Drabinki były jeszcze mokre, bo rano padał deszcz, ale
wówczas nie miało to dla mnie żadnego znaczenia, dopóki moja siostra widząc
mnie zwisającą nad chodnikiem nie powiedziała: Nie spadnij tylko! Zdążyła
odejść zaledwie kilka kroków, gdy nagle moje nogi ześlizgnęły się z rurki na
której wisiałam i runęłam głową prosto w rozpościerający się dwa metry niżej
chodnik. Czyżby wówczas mój umysł zrozumiał polecenie dokładnie odwrotnie? Na
szczęście wszystko skończyło się tylko zwichniętą ręką i siedmioma szwami
na czole, ale do dzisiaj pamiętam tę sytuację tak, jakby zdarzyła się wczoraj.
Na temat słów
i ich znaczenia w komunikacji międzyludzkiej mogłabym rozprawiać jeszcze długo,
ale więcej może następnym razem. Na zakończenie proponuję film, który pokazuje
jak te same słowa, wypowiedziane inaczej, mogą wpływać na nasz los.