Od czasu do czasu lubię sobie obejrzeć pewien filmik, w którym psycholog społeczny Amy Cuddy, opowiada swoją historię:

Za każdym razem, gdy oglądam ten film, wzruszam się zawsze w tym samym momencie, chociaż przecież po tylu razach powinnam się na to uodpornić? Dlaczego? Z prostej przyczyny. Pani profesor jest po prostu prawdziwa i szczera w tym, co mówi. Dlaczego więc oglądałam ten film tyle razy? Chyba dlatego, że po prostu jej wierzę i nie chodzi tu wcalę o tę rzewną historyjkę, ale o badania naukowe o których opowiada. Przedstawia magię użycia pewnej postawy ciała, która w sytuacjach dużego stresu i niepewności może nam trochę pomóc. Dziwne, ale prawdziwe i na dodatek potwierdzone badaniami. Okazuje się, że nie tylko nasze myśli wpływają na nasze zachowanie, bywa również odwrotnie. Ten film pokazuje pozy, które wpływają na zwiększenie poczucia własnej wartości i pewności siebie. Być może na krótki czas, ale zawsze to coś! W takich sytuacjach jak rozmowa kwalifikacyjna, czy spotkanie z trudnym klientem, może warto poświęcić dwie minuty i przez chwilę poczuć się zwycięzcą. Nawet jeśli nie w tej walce, to na pewno w kolejnej!