Nie lubię udawadniać, że nie jestem…wielbłądem!
02:36
Nie lubię rozmów kwalifikacyjnych, bo uważam, że
zupełnie nie odzwierciedlają człowieka i jego umiejętności. Z drugiej
strony jednak wiem, że jest to jedyny sposób na to, żeby spośród wielu CV wybrać właściwych kandydatów.
Czy jednak to jak wypadniesz na rozmowie kwalifikacyjnej decyduje o tym, czy
dana firma zechce Cię widzieć w swoich szeregach?
Mimo, iż każda rozmowa kwalifikacyjna jest jak
egzamin, na który nie jesteś w stanie w żaden sposób się przygotować, podejmujesz
wyzwanie. Co prawda nie wiesz, kto zasiądzie po drugiej stronie stołu i jakie
zada pytania, a przede wszystkim nie masz pojęcia, kogo ten ktoś tak
naprawdę szuka? Pisząc to mam na myśli oczywiście te prawdziwe rozmowy
kwalifikacyjne, a nie takie, które od dawna są ustawione, a my jesteśmy tylko
tłem dla osoby, która bez względu na to jak wypadniemy i tak dostanie tę pracę.
W takich przypadkach mowa ciała członków komisji od razu wskazuje na to, że
muszą po prostu grzecznie i uprzejmie z Tobą porozmawiać, żeby móc potem
napisać w raporcie, że nie sprostałeś ich oczekiwaniom.
Wróćmy jednak do tych prawdziwych rozmów, czyli
takich, w których faktycznie ktoś szuka pracownika. W związku z tym, że nie
możesz się przygotować merytorycznie do rozmowy, możesz na pewno przynajmniej
wyglądać profesjonalnie. W tej sytuacji dress code to podstawa. Ubierasz
elegancki kostium (bądź marynarkę i krawat, jeśli jesteś mężczyzną oczywiście),
wyprasowana bluzka, stonowane kolory (najlepszy biały, szary lub granatowy).
Koniecznie wyczyść także buty i uważaj na biżuterię! Powinna być delikatna
i nie rzucająca się zbytnio w oczy. Paznokcie zadbane i tylko w naturalnych
kolorach.
Pamiętaj! Już wchodząc do recepcji lub korytarza firmy
możesz być obserwowana. Sekretarka lub recepcjonistka obserwuje każdy Twój
krok. Lepiej wyglądać na zdecydowaną i pewną siebie, ale koniecznie grzeczną i
kulturalną. Czekając na swoją kolej zwykle staramy się ukryć stres, chociaż to
nie jest łatwe. Ogarnij się! Przecież profesjonalistka nie powinna mieć żadnych
obaw!
Wreszcie nadeszła chwila, w której jesteś zaproszona
do „pokoju zwierzeń”. Wchodząc musisz pamiętać o pewnym kroku, postawie ciała i
o tym, że nie możesz siadać na skrawku krzesła, bo będzie to świadczyło o Twoim
braku pewności siebie. Odpowiadasz na kolejne pytania, z lekkim uśmiechem,
utrzymując koniecznie kontakt wzrokowy z rozmówcą. Oczywiście bez przesady,
żeby nie pomyślał sobie, że jesteś zbyt zuchwała i nachalna. Kontrolujesz także
ręce, bo wiesz, że zbytnia gestykulacja nie najlepiej o Tobie świadczy.
Odpowiadasz na kolejne pytania. Starasz się być
rzeczowa i konkretna. Przecież doskonale znasz się na tym! Przemawia za Tobą
twoje wykształcenie i wieloletnie doświadczenie zawodowe. Na dodatek bardzo
lubisz swój zawód i jeśli tylko ktoś da ci szansę się realizować zrobisz
wszystko, żeby był z Ciebie zadowolony. Rozmowa dobiega końca. Grzecznie
dziękujesz i ściskasz rękę rozmówcy. Pamiętaj, to ma być lekki uścisk, a nie
„śnięta ryba”, która będzie świadczyła o Twoim braku siły i zdecydowania. Ufffff
! Nareszcie jest już po wszystkim!
Wychodzisz całkiem zadowolona z siebie! Przecież było
nawet miło i wydaje ci się, że jesteś właściwą osobą na to miejsce. Masz
wrażenie, że za każdym razem musisz udowadniać, że jesteś sobą.
Potem mijają kolejne dni, a Ty czekasz, jak na wyrok. Nikt
nie dzwoni. W końcu na Twojej skrzynce e-mailowej znajdujesz grzecznego maila:
„Dziękujemy za udział w rekrutacji. Życzymy powodzenia w dalszej karierze
zawodowej.” Cóż, znowu okazało się, że jesteś (do wyboru) za młoda, za stara,
za mądra, za głupia, za dużo lub za mało chciałaś zarabiać. Nigdy nie wiadomo,
co było prawdziwym powodem tego, że to nie Ty zostałaś wybrana. Przecież
pamiętałaś o wszystkich wskazówkach obowiązujących w rozmowach kwalifikacyjnych!
Trudno! Właśnie stracili okazję na zatrudnienie
świetnego fachowca i pracownika!
1 komentarze
Ja również nie lubię udawać innej osoby niż jestem. Podczas rozmowy kwalifikacyjnej stresuję się chyba za 10 osób na raz i trudno jest mi czasem ukryć niektóre zachowania, które normalnie by mi się nie przydarzyły. Na szczęście czytam ostatnio trochę o stresie i mowie ciała z np. https://cvwork.pl/mowa-ciala-na-rozmowie-kwalifikacyjnej/ i mam nadzieję, że za jakiś czas uda mi się zwalczyć moją słabość :)
OdpowiedzUsuń