Niezwykła zwykłość
00:43
Dzisiaj, pewna nie znana mi jeszcze osobiście osoba napisała do mnie, że moje życie z perspektywy Facebooka jest fascynujące. Zaskoczyło mnie to bardzo, bo nie kreuję żadnych kłamstw na temat swego życia w przestrzeni wirtualnej, a raczej piszę zawsze o tym, co rzeczywiście się zdarzyło. Czy moje życie naprawdę jest fascynujące?
Na pewno zdaję sobie doskonale sprawę z tego, że to co wrzucam do internetu już tam pozostaje i w pewnym sensie tracę nad tym kontrolę. Staram się więc wybierać to, co rzeczywiście warte jest pokazania czy powiedzenia światu, a przynajmniej tak mi się wydaje.
Postanowiłam sobie, że mój profil nie będzie ścianą płaczu, bo i po co? Czy to, że wyżalę się 300 znajomym na Facebooku i poskarżę na swój niesprawiedliwy los, to w czymkolwiek mi pomoże? Część z nich to zlekceważy, niektórych to rozbawi, pozostali będą to mieli w nosie. Nie powiem, że czasem nie mam ochoty wypłakać się w wirtualnej przestrzeni, ale gdy zdarzało mi się to kiedyś miałam wrażenie, że walę grochem o ścianę. Ludzie mają swoje problemy a to , że ja też je mam, co najwyżej ich ucieszy.
Chcę, aby moje życie było ciekawe. Nie lubię nudy i rutyny. Mam wiele zainteresowań dzięki którym mogę ciągle się rozwijać. To dla mnie jak oddychanie, ale czy to oznacza, że moje życie jest wyjątkowe?
Przecież borykam się z problemami, mam chwile zwątpienia i czasem mam wrażenie, że już nie dam rady. To raczej nie są oznaki wyjątkowości, a najzwyklejszych ludzkich dylematów i słabości.
Może tajemnica mojej internetowej tożsamości tkwi w tym, że lubię pisać i jestem „mistrzynią contentu”? Być może najzwyklejsze chwile w życiu potrafię ubrać w słowa, które czynią je niezwykłymi?
Może ludzie, którymi się otaczam są po prostu wyjątkowi i przebywanie z nimi dodaje mojemu życiu takiego blasku? Zawsze ciągnęło mnie do ludzi niezwykłych, oryginalnych i mam wrażenie, że tę niezwykłość potrafię odkryć nawet w kimś z pozoru zwyczajnym.
Mam też niezwykłe dziecko, męża i psa… Czy ja tego wszystkiego do tej pory nie zauważyłam? Przecież każdy z nas sam kształtuje swoje życie, ma wpływ na każdy jego kolejny dzień, który może uczynić niezwykłym!
Jak to dobrze, że czasem ktoś, patrzący na nas z dystansu potrafi zauważyć niezwykłość naszej zwykłości!
0 komentarze