Niegrzeczne dziewczynki idą tam, gdzie chcą!
12:50Ustąp koledze, bądź mądrzejszy!
Jak nie dasz mi lizaka, to przestaniesz być moją koleżanką!
Od dzieciństwa mamy z tym do czynienia. Uczeni jesteśmy, żeby dla świętego spokoju i opinii bycia grzecznym dzieckiem, rezygnować ze swoich potrzeb. Uczą nas tego rodzice, uczy szkoła i otoczenie, bo przecież tak powinien zachowywać się człowiek dobrze wychowany. Czy jednak na pewno w dorosłym życiu taka postawa nam pomaga?
Stosunki międzyludzkie opierają się na sześciu schematach, przy czym ja uważam, że najważniejsze z nich są poniższe trzy:
„wygrana-przegrana”
Postawa ta charakteryzuje ludzi, którzy bez względu na wszystko, zawsze muszą postawić na swoim. Ludzi tego pokroju są autorytarni, gotowi użyć siły, podstępu, pozycji, koneksji, aby wszystko było tak, jak oni sobie założyli. Jeśli wychowujemy dziecko, porównując je ciągle z innymi, dając mu miłość warunkową (czyli w zamian za zrobienie tego, na czym nam zależy) na pewno wychowamy dorosłego człowieka, którego celem będzie ciągła rywalizacja i udowadnianie na każdym kroku sobie i otoczeniu, że zawsze wygrywa. Taki człowiek nie będzie potrafił pracować w zespole, bo w jego mentalności leży ciągła walka.
„wygrana-wygrana”
To najlepsza z możliwych postaw, do której wszyscy powinniśmy dążyć w relacjach. Zakłada ona, że obydwie strony są tak samo ważne. W tym działaniu ważna jest współpraca i osiągnięcie porozumienia, które daje satysfakcję dla każdej ze stron. Nikt nie traci. Sukces jest taki sam w przypadku każdej ze stron i to jest rozwiązanie idealne.
„przegrana-wygrana”
Teoretycznie postawa najbardziej dla nas niekorzystna. Charakteryzująca osoby słabe, starające się zadowolić wszystkich. Stawiają one na popularność i akceptację, bo mają zbyt mało odwagi, aby wyrazić swoje zdanie. Nie chcą nikogo skrzywdzić i urazić nawet za cenę własnej przegranej. Myślący w ten sposób zadowolą się byle czym, byle tylko nie stracić poczucia bezpieczeństwa.
Wracając do dzieciństwa okazuje się, że to właśnie tej ostatniej postawy jesteśmy najczęściej uczeni. Wpaja się nam rezygnowanie z własnego zdania i potrzeb na rzecz innych i świętego spokoju. Przecież nie o to w tym wszystkim chodzi!
Może zamiast oddawać zabawkę młodszemu, możemy pobawić się nią razem? Zamiast ustępować we wszystkim koledze pokażmy mu, że nie mamy wcale zamiaru ze wszystkiego rezygnować (bo niby dlaczego?). Koleżance zaś, która szantażuje nas lizakiem, powiedzmy grzecznie - Żegnaj! Takich koleżanek jak Ty mam na pęczki!
Życie jest jak gra. Nie przegrywajmy po to, aby dać wygrać innym. Nasze zdanie też się liczy, nawet jeśli nie zawsze uda się osiągnąć kompromis. Może czas przestać wierzyć ślepo w schemat „grzecznej dziewczynki”, bo zgodnie ze starym przysłowiem; „Grzecznie dziewczynki idą do nieba, a niegrzeczne - tam gdzie chcą!”.
0 komentarze