Uważaj z kim tańczysz! - czyli o tym, że sztuka i polityka nie powinny występować w parze.
02:13Ostatnio w sieci pojawiła się wiadomość, że aktor Tomasz Karolak będzie zmuszony zamknąć swój Teatr IMKA ze względu na problemy finansowe. Szkoda wielka, bo teatr cieszył się bardzo dobrą opinią wśród publiczności i wieści o jego rychłym zamknięciu nie ucieszyły nikogo, tym bardziej że często grali tam artyści naprawdę dużego formatu, m.in Jan Frycz, Jan Peszek, Magdalena Cielecka czy Piotr Adamczyk. Powodem problemów w jakich znalazł się teatr jest wycofanie się sponsorów, dzięki którym teatr mógł w ogóle funkcjonować.
Skąd ten cały ambaras skoro Tomasz Karolak jest znakomitym aktorem, co potwierdził niejednokrotnie, a Teatr IMKA należał do ulubionych miejsc kulturalnych stolicy? Problemem jest oczywiście polityka i kampania wyborcza byłego już prezydenta Komorowskiego, w którą Karolak się zaangażował. Niestety za bardzo! Swoim występem w programie Tomasza Lisa i zarzutami w kierunku przyszłej Prezydentówny, strzelił w kolano swojemu artystycznemu wizerunkowi. Pomimo późniejszych prób załagodzenia sytuacji i wywiadowi, którego udzielił dla "wSieci", w którym przepraszał za „atak na Dudę”, niesmak pozostał.
„Romans z polityką” raczej rzadko wychodzi artystom na dobre. Na pewno trudno jej nie ulec, bo komitety wyborcze szczególnie w okresie kampanii, kuszą artystów wysokimi gażami i ciekawymi propozycjami, gdy kandydat okaże się zwycięzcą. Przykład Tomasza Karolaka tylko potwierdza niestety fakt, że zaangażowanie artysty w politykę, szczególnie wyraźne poparcie dla któregokolwiek z kandydatów, czy też ugrupowań nie wpływa nigdy korzystnie na wizerunek tegoż artysty.
Całkiem niedawno mieliśmy do czynienia z awanturą wokół gwiazdki znacznie mniejszego formatu - Natalii Niemen. Córka znanego ojca wystąpiła podczas konwencji inaugurującej kampanię prezydencką Andrzeja Dudy i rozpętała tym wokół siebie niezłe zamieszanie. Ostrą dyskusję artystki z krytykującymi ją fanami można było śledzić na bieżąco na jej fejsbukowym profilu, a ton i sposób w jaki zwracała się do osób wytykających jej polityczne zaangażowanie, raczej nie przysporzył jej sympatyków.
Obserwując kampanie wyborcze zawsze spotykamy w nich celebrytów i artystów różnego formatu, bo politycy i kandydaci na nich chętnie wspierają się znanymi twarzami, licząc na wzrost popularności. Pamiętamy chociażby to, że Michał Wiśniewski za odpowiednią opłatą chętnie nagrywał piosenki wyborcze dla partii. Są też artyści, którzy nigdy nie zgodziliby się na otwarte poparcie jakiegokolwiek ugrupowania politycznego Czymś zupełnie innym jest też czynny udział samego artysty w polityce, z czym ostatnio próbuje się zmierzyć Paweł Kukiz.
Jedno jest pewne! Artysta angażujący się otwarcie w politykę i wyraźnie opowiadający się za jedną ze stron, powinien bardzo uważać na słowa i media w których występuje. Oczywiście artysta też obywatel i swoje zdanie mieć powinien, ale ostentacyjne obnoszenie się ze swoimi poglądami politycznymi jeszcze żadnemu z nich nie podwyższyło notowań u fanów i nie poprawiło artystycznego wizerunku. Dlatego drogi artysto, może warto uważać na to z kim tańczysz politycznego walca.
0 komentarze