Uczymy się intensywnie języków obcych, bo poszerzają one nasze możliwości i ułatwiają komunikację z innymi ludźmi. Dlaczego w takim razie nie uczymy się mowy ciała, która będąc pierwotną formą komunikacji, z czasem stała się dla nas jak obcy język, którego odczytywanie przysparza wiele trudności i nieporozumień. Przecież mowa ciała to język, który informuje nas o wewnętrznym nastawieniu, postawie i uczuciach innych ludzi!
W przypadku posługiwania się i odczytywania naszego, pierwotnego języka, matka natura – zapewne również kobieta - okazała się szczególnie łaskawa dla płci pięknej. To kobiety obdarzone są tzw. „intuicją”, która w rzeczywistości jest umiejętnością odczytywania rozbieżności między wypowiadanymi słowami, a komunikatami wysyłanymi przez mowę ciała mówiącej osoby. Dzięki temu kobiety znacznie łatwiej wychwytują kłamstwo i na nic się zdadzą te męskie wymówki w stylu: Kochanie! Jestem tak późno, bo musiałem znowu zostać dłużej w pracy. Kobiety, jak żywe wykrywacze kłamstw, bacznie lustrują każdy grymas twarzy, zbyt szybkie mruganie powiekami, czy bezwiedne pocieranie nosa. Bądźcie więc czujni drodzy panowie! My kobiety, niczym tresowane labradory wynajdujące narkotyki w samochodzie przemytnika, na pewno wyczujemy od was zapach obcych, damskich perfum albo kolejnego piwka z kolegą.
Jak się okazuje, kobiety są również znacznie sprawniejsze w podrywaniu i to zwykle one grają w zalotach pierwsze skrzypce. Wszystkie badania nad zalotami wykazują, że w 90% przypadków, to kobiety nawiązują pierwszy kontakt, wysyłając interesującemu je mężczyźnie serię subtelnych sygnałów za pomocą spojrzeń, mimiki i ruchów ciała. Zazwyczaj więc mężczyzna podrywa kobietę tak naprawdę za jej przyzwoleniem, wychwytując wysłane przez nią wcześniej niewerbalne sygnały, których kobieta ma w zanadrzu całą gamę. Odchylanie głowy do tyłu, odgarnianie włosów, lekko otwarte usta, dotykanie własnego ciała, kołysanie biodrami - to tylko niektóre z tych sztuczek.
Kobiety śmieją się znacznie częściej niż mężczyźni, co jak się okazuje wpływa też na ich atrakcyjność. W pewnym eksperymencie wykorzystano zdjęcia 15 kobiet o uśmiechniętych, neutralnych i smutnych twarzach i mężczyźni ocenili te uśmiechające się, jako najbardziej atrakcyjne. Badania wykazują też, że kobiety śmieją się głównie z żartów mężczyzn, którzy wydają im się pociągający, a mężczyznom podobają się znacznie bardziej kobiety, które śmieją się z ich dowcipów.
A dlaczego mężczyźni ciągle czegoś szukają w szufladach i otwierając lodówkę nie mogą znaleźć w niej masła leżącego na półce, znajdującej się na wysokości ich oczu? O tym może innym razem, bo przecież nie mogę zdradzać wszystkich naszych, babskich tajemnic ☺